Żywienie uczniów w szkołach publicznych

9 SIERPNIA 2016

Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje kontrolę wdrażania zasad zdrowego żywienia w szkołach publicznych. Planuje rozpocząć ją jesienią tego roku w samorządach i szkołach pięciu województw. W centrali Izby odbyło się spotkanie ekspertów, którzy dyskutowali o tym, jak powinny działać szkoły, żeby dobrze wykorzystywać środki publiczne, w tym unijne, przeznaczone na programy żywieniowe, z trwałym pożytkiem dla zdrowia dzieci.

Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski przypomniał, że w  roku szkolnym 2015/2016 wszedł  w życie zakaz sprzedaży niezdrowych  produktów w szkołach, który wywołał wiele kontrowersji a nawet protesty. Zmodyfikowane  miały być także cele programów żywieniowych, których głównym przesłaniem jest kształtowanie nawyków zdrowego żywienia. W szkołach, przede wszystkim podstawowych, realizowane są programy Owoce i warzywa w szkole, Szklanka mleka. - Na programy te wydatkowano w ostatnim roku budżetowym ok. 250 mln złotych, skorzystało z nich od 11 do 14 tysięcy placówek oświatowych - wyliczał prezes Krzysztof Kwiatkowski. -  Jednocześnie znaczna liczba dzieci korzysta z Programu Pomoc państwa w zakresie dożywiania, często także w formie posiłku w szkołach. Program ten, to także znacznie kwoty - około 900 mln rocznie.

Zapowiedział kontrolę wdrażania zasad zdrowego żywienia w szkołach publicznych, która rozpocznie się jesienią tego roku w samorządach i szkołach pięciu województw.  - Wstępne analizy pokazują, że wciąż mamy do czynienia z niedostatkiem działań edukacyjnych, niską świadomością i brakiem koordynacji pomiędzy poszczególnymi programami na terenie szkoły - referował  prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, co jak się okazało, eksperci zaproszeni do dyskusji potwierdzili w swoich wypowiedziach.
Według badań Instytutu Żywności i Żywienia ponad 20 proc. polskich dzieci i nastolatków zmaga się z nadwagą lub otyłością.  Najwięcej w woj. mazowieckim i łódzkim.  Polskie dzieci zaliczane są od kilku lat do najszybciej tyjących w Europie.

  •  Młode pokolenie Polaków może żyć krócej od pokolenia swoich rodziców z powodu licznych chorób przewlekłych i powikłań związanych z nadmierną masą ciała - alarmował podczas panelu ekspertów profesor Mirosław Jarosz,  dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia. Opowiedział o realizowanym przez jego placówkę   szwajcarsko-polskim projekcie edukacyjnym pod nazwą „Zachowaj równowagę”.  -  W ciągu zaledwie dwóch lat udało się nam zmniejszyć występowanie nadwagi i otyłości w szkołach podstawowych i gimnazjalnych o 1 punkt procentowy, z 21,9 do 20,9 proc. To znakomity wynik - mówił prof. Mirosław Jarosz.
  • Za mojego dzieciństwa podwórka były głośne,  a czy teraz w ogóle są podwórka? Czy Państwo słyszą dzieci? Nie tylko jedzenie odpowiada za otyłość.  Bo jeżeli dzieci  przenoszą się z życia podwórkowego w świat wirtualny, to niewiele tracą energii. Talerze są dla nich coraz większe a nie mniejsze - zwróciła uwagę na kolejny problem Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska.
  • Wzrost występowania nadwagi i otyłości wśród polskich dzieci to efekt głębokich zmian stylu życia, w tym głównie ograniczenia aktywności fizycznej i spożywania zbyt dużej ilości wysokokalorycznych przekąsek - mówiła prof. Jadwiga Charzewska z Instytutu Żywności i Żywienia, powołując się na badania, z których wynika, że ponad 50  proc. dzieci i młodzieży w Polsce na co dzień żywi się nieprawidłowo. 

Jedzą zbyt tłusto, zbyt słodko i zbyt słono. Nieregularnie spożywają posiłki, zbyt rzadko jedzą w ciągu dnia albo zastępują właściwe posiłki  przekąskami.

Z kolei prof. Barbara Woynarowska z Uniwersytetu Warszawskiego  podkreśliła fakt, że dzieci w szkołach przebywają długo i coraz dłużej,  średnio  4-8 godzin i powinny spożywać posiłek co 3-4 godziny. Tymczasem do szkoły przychodzi bez śniadania co 3 uczeń, a co 4 nie zjada  w ogóle żadnego posiłku w czasie pobytu w szkole.  Smutne dane zwłaszcza w zderzeniu z prezentacją  dyrektora Instytutu  Żywności i Żywienia, który m.in. przedstawił, jak wpływa  dobre śniadanie z owocami i warzywami na pracę mózgu, kształtując  takie parametry jak koncentracja uwagi,  możliwości pochłaniania wiedzy, wręcz współczynnik inteligencji.  - Mamy nawet takie badania, które pokazują, że zjedzone śniadanie ma wpływ na oceny w szkole - dodał profesor.  
Dr Danuta Gajewska, Prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki podniosła problem złej organizacji pracy szkoły - m.in. zbyt krótkich przerw na posiłki.  - W wielu szkołach gimnazjalnych nie zaplanowano przerwy śniadaniowej, więc jak dzieci maja zjeść śniadanie, skoro nie mają na to czasu? - pytała., postulując także ujednolicenia polityki dotyczącej cen posiłków oferowanych przez poszczególne szkoły, dostosowanie wielkości  posiłków do zróżnicowanych potrzeb dzieci i młodzieży,  edukację  pracowników zajmujących się planowaniem i przygotowywaniem posiłków oraz, wypracowanie standardów nadzoru nad działalnością stołówek szkolnych.

Analizy naukowców pokazują, że przegrywamy walkę z nadwaga i otyłością na całym świecie.  Wbrew założeniom Międzynarodowej Organizacji Zdrowia i Komisji Europejskiej epidemia otyłości  narasta.  - Teraz już wiemy, nie ma szans żeby zatrzymać wzrost otyłości. Jeśli obecne trendy się utrzymają, to w 2025 r. na otyłość będzie już cierpieć 18 proc. wszystkich mężczyzn i 21 proc. kobiet na świecie  - tłumaczył prof. Mirosław Jarosz.

Istnieje międzynarodowa strategia Komisji Europejskiej i Światowej Organizacji Zdrowia, która daje  wytyczne dla wszystkich krajów  jak przeciwdziałać otyłości . Zakłada ona nie tylko aspekty żywienia, ale i aktywność fizyczną. -  Ogólna strategia jest , ramy organizacyjne są, ale problem leży w determinacji i finansowaniu tych  działań - podsumował profesor Jarosz.
W 2006 r. Polska podpisała Europejską Kartę Walki z Otyłością zobowiązując  się do skutecznego wdrożenia programu walki z otyłością. Przedstawiła w Stambule Program poprawy zakładał działania wielosektorowe i zaangażowanie  w  proces całego społeczeństwa, ale nie został zrealizowany. Zresztą jak wiele innych programów żywieniowych w Polsce,  o których podczas panelu mówili eksperci.
Dyskusja ekspertów skupiała się w zasadzie wokół trzech bloków tematycznych - błędów najczęściej popełnianych w organizacji żywienia w szkole, dobrych i złych praktyk organizowania i prowadzenia  zajęć edukacyjnych, oraz tego, w  jaki sposób szkoła powinna rozpoznawać potrzeby i zagrożenia związane z nieprawidłowym żywieniem. W dyskusji brali udział eksperci  z zakresu nauki o żywieniu i koordynatorzy  programów żywieniowych, przedstawiciele świata nauki, Instytutu Żywności i Żywienia, Instytutu matki i Dziecka, Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, jednostek samorządu terytorialnego oraz organizacji pozarządowych.
- Przekazane przez ekspertów opinie zostaną wykorzystane przy opracowywaniu programu kontroli wdrażania zasad zdrowego żywienia w szkołach publicznych, co do której zasadności podjęcia przez NIK uczestnicy panelu nie mieli żadnych wątpliwości - skomentowała panel Jolanta Stawska, dyrektor Delegatury NIK w Krakowie.

Źródło: www.nik.gov.pl

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa