NIK o realizacji zadań własnych przez małe gminy

AKTUALNOŚCI / ANALIZY - SAS 12 / 2016

Właściwe utrzymanie dróg publicznych, rozbudowa sieci kanalizacyjnej, czy zapewnienie właściwego poziomu usług z zakresu ochrony zdrowia to zadania, z którymi w ocenie Najwyższej Izby Kontroli małe gminy nie potrafią sobie poradzić.

Raport NIK powstał w oparciu o badania ankietowe. Najwyższa Izba Kontroli wysłała zapytania do wszystkich 622 małych gmin w Polsce. Raport opracowany został na podstawie odpowiedzi uzyskanych z 453 samorządów. Natomiast bezpośrednie kontrole NIK przeprowadził w 21 urzędach gmin liczących do 5 tys. mieszkańców.
– Przyszłość małych gmin będzie coraz bardziej determinowana ich sytuacją demograficzną, bowiem dotychczasowe kryteria przyznawania subwencji lub wpłat do budżetu państwa, oparte na liczbie mieszkańców, mogą istotnie ograniczyć źródła dochodów gmin – czytany w raporcie NIK.

Z RAPORTU NIK: „W 20 z 21 skontrolowanych gminach zadłużenie na koniec 2014 r. wynosiło od 616,7 tys. zł do 9,853 mln zł, utrudniając w większości z nich (17 z 21) zaciąganie nowych zobowiązań, co będzie miało wpływ na realizację inwestycji i skuteczność wykonywania zadań w przyszłości”.

Tymczasem charakterystycznym zjawiskiem dla małych gmin jest ich niekorzystna sytuacja demograficzna, pogarszająca się szybciej niż zmiany demograficzne w kraju.
– W małych gminach proces starzenia się społeczeństwa przebiega szybciej (w 2014 r. w 45 proc. małych gmin liczba osób w wieku poprodukcyjnym była wyższa niż liczba osób w wieku produkcyjnym, podczas gdy dla wszystkich gmin kraju relacja ta dotyczyła 37 proc. gmin). Ponad 56 proc. małych gmin miało również gorszą niż średnia krajowa relację liczby osób w wieku nieprodukcyjnym do liczby osób w wieku produkcyjnym. We wszystkich skontrolowanych gminach faktyczna liczba mieszkańców była niższa od publikowanej przez GUS (od 6 do 27 proc.). Świadczy to zatem o silnych procesach migracyjnych, dotyczących całych rodzin i może być to proces nieodwracalny – wskazuje Najwyższa Izba Kontroli.


DROGI, ŚCIEKI, ZDROWIE

Skontrolowane gminy nie radziły sobie głównie z obowiązkiem zapewnienia prawidłowej gospodarki ściekowej. Na koniec 2014 r. na terenie trzech z 21 gmin objętych kontrolą nie było sieci kanalizacyjnej, a w 16 kolejnych dostęp do niej miało od 4 proc. do 69 proc. gospodarstw domowych, co odbiegało od średniej w powiatach i województwach, na terenie których znajdują się zbadane  gminy. Pomimo braku dostatecznie rozwiniętej sieci kanalizacyjnej, większość gmin objętych kontrolą (66 proc.) nie wiedziała o sposobie i stanie zagospodarowania ścieków komunalnych lub nie pomagała mieszkańcom w budowie przydomowych oczyszczalni ścieków, pozwalających na ekologiczne ich zagospodarowanie.
W objętych kontrolą gminach z 32 proc. w 2011 r. do 35 proc. w 2014 r. wzrósł odsetek dróg gminnych w stanie niezadowalającym lub złym, a tylko 30 proc. posiadało nawierzchnię utwardzoną. W ośmiu gminach nie zadbano też o przeprowadzanie wymaganych przeglądów tych dróg lub nie prowadzono ich ewidencji. Jednym z powodów pogarszającego się stanu dróg gminnych było dofinansowanie przez prawie wszystkie skontrolowane gminy (19 z 21) nawet połowy kosztów remontów, modernizacji lub budowy dróg powiatowych.

Z RAPORTU NIK: „Tylko 14 proc. skontrolowanych gmin (3 z 21) opracowało i realizowało programy polityki zdrowotnej, obejmując  nimi  od  283  do  1011  mieszkańców”.

 

OŚWIATA TEŻ KULEJE

Gminy zapewniły uczniom naukę w szkołach podstawowych i gimnazjach. W większości gmin (18 z 21) w latach 2011-2014 wydatki na oświatę wzrosły od 1,2 proc. do 35 proc. i były wyższe od otrzymywanej subwencji oświatowej, która pokrywała niespełna ¾ wydatków oświatowych. Głównym powodem było utrzymywanie większości  szkół przy malejącej liczbie dzieci realizujących obowiązek szkolny, która w latach 2011-2014 zmniejszyła się o 7 proc. W kolejnych latach dzieci w szkołach będzie prawdopodobnie jeszcze mniej z powodu zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków. W zbadanym przez NIK okresie, powodem zmniejszania się liczby uczniów w większości skontrolowanych gmin był przede wszystkim niski przyrost naturalny, migracja rodzin oraz realizacja obowiązku szkolnego poza terenem tych gmin. Poprawie warunków nauczania, wynikającej z mniejszej liczby uczniów w klasach oraz ze wzrostu wydatków gmin na oświatę i wychowanie nie towarzyszyła niestety poprawa wyników nauczania. W dziewięciu gminach pogarszały się stale wyniki egzaminów zewnętrznych na koniec szkoły podstawowej, a w sześciu – wyniki egzaminów gimnazjalnych.

Z RAPORTU NIK: „Spośród dzieci objętych obowiązkiem szkolnym, do szkół w miejscu zamieszkania uczęszczało na przykład: w 2011 r. od 71 proc. (Gmina Dębowa Kłoda) do 99 proc. (Gmina Świerzno) dzieci. W 2014 r. było to zaś od 67 proc. (Gmina Dębowa Kłoda) do 93 proc. (Gmina Świerzno).”

 

BEZ ZASTRZEŻEŃ

NIK nie ma zastrzeżeń do realizacji zadań z zakresu pomocy społecznej, uregulowania gospodarki odpadami według zasad obowiązujących od 1 lipca 2013 r., tworzenia warunków do uprawiania sportu i turystyki, zapewnienia opieki przedszkolnej, czy też zbiorowego zapatrzenia w wodę.
Jednocześnie NIK zwrócił uwagę, że prawie 38 proc. małych gmin w Polsce realizuje zadania z zakresu pomocy społecznej przy niższej niż wymagana liczbie pracowników socjalnych. Dlatego minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego powinien przeanalizować zasadność obowiązku zatrudniania co najmniej trzech pracowników socjalnych, niezależnie od wielkości gminy.
W ocenie NIK rząd powinien też rozważyć wprowadzenie zachęt dla gmin, które zechcą wspólnie realizować inwestycje, w tym infrastrukturalne, czy wspólnie realizować zadania własne. A to dlatego, że jak podkreślono w raporcie, zadłużenie małych gmin osiągnęło już poziom, który może uniemożliwić im możliwość pozyskiwania środków np. unijnych.
Najwyższa Izba Kontroli: Informacja o wynikach kontroli: wykonywanie wybranych zadań publicznych w małych gminach, 08.09.2016 r.

Jakub Gortyński

SPIS TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa