Co dalej w sprawie kwoty wolnej od podatku?

AKTUALNOŚCI / ANALIZY - SAS 3/2016

25 lutego Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu poselski projekt ustawy zapewniającej samorządom pełną rekompensatę ubytku dochodów wskutek podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Wbrew pozorom wiadomości nie są w stu procentach negatywne dla samorządów.

Projekt przejmował nową wysokość kwoty wolnej od podatku zaproponowaną przez Prezydenta RP, tj. 8 tys. zł. Równocześnie podwyższał procentowe udziały poszczególnych szczebli samorządu terytorialnego we wpływach z PIT tak, aby wyższy procent obniżonej łącznej sumy wpływów podatkowych przynosił każdej jednostce samorządowej dochody w dokładnie tej samej wysokości, co od tej pory.
 Debata sejmowa była raczej krótka. Mimo tego dowiedzieliśmy się z niej kilku rzeczy. Po pierwsze, przedstawicielka klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz wiceminister finansów wskazywali, że wejście w życie proponowanych rozwiązań obniżyłoby wpływy sektora finansów publicznych o ok. 20 mld zł rocznie. Do tej pory na ogół przywoływano niższe kwoty, pomijając głównie ubytek wpływów NFZ ze składek. 20 mld zł chyba można uznać za ostateczną kwotę – Ministerstwo Finansów to w końcu jedyny podmiot, który dysponuje tutaj pełnym zestawem niezbędnych danych.
Po drugie, ze strony obozu rządzącego padło jednoznaczne stwierdzenie, że na tak duży ubytek dochodów państwa nie stać. Jednak, wszystko na to wskazuje, nie będzie prostego powrotu do projektu prezydenckiego, zmniejszającego bez rekompensaty dochody samorządów z tytułu udziałów we wpływach z PIT o niemal 20%. I tu dla samorządów powód do ostrożnego i ograniczonego optymizmu.
Wypowiedzi przedstawicielki Klubu PiS oraz wiceministra finansów nie były precyzyjne. Można jednak wychwycić kilka elementów. Podniesienie kwoty wolnej od podatku zostanie rozłożone na etapy. Ma to znaczenie podwójne. Nie czeka nas szokowy jednorazowy ubytek dochodów samorządów z wpływów z PIT, porównywalny ze skutkami obniżenia stawek podatkowych od 2009 r. Ponadto suma dochodów opodatkowanych według skali podatkowej stale rośnie. Łączny ubytek wpływów podatkowych spowodowany podniesieniem kwoty wolnej od podatku ma (w przybliżeniu) stałą wielkość kwotową. Im później więc przeprowadzona zostanie cała operacja, tym o niższy procent obniży ona dochody samorządów z tego źródła.
Przewiduje się jakąś formę ochrony dochodów samorządów. Wiceminister Konrad Raczkowski mówił wręcz o zabezpieczeniu „w sposób pełny, zarówno z punktu widzenia budżetu jednostek samorządu terytorialnego, jak i z punktu widzenia dochodów budżetu państwa”. Nie mamy żadnych przesłanek do spekulowania, co mógł mieć na myśli. Być może chodzi tu tylko o rozłożenie podwyższania kwoty zmniejszającej podatek w tym tempie, aby było ono równoważone przez wzrost łącznych dochodów opodatkowanych według skali podatkowej. W efekcie ochrona dochodów samorządów sprowadzałaby się do zapewnienia, że w żadnym kolejnym roku łączna kwota udziałów we wpływach z PIT  nie będzie niższa niż w roku poprzednim.
Rozwiązanie takie jest łagodniejsze od projektu prezydenckiego. Nie grozi zmniejszeniem dochodów, a ich kilkuletnią stagnacją. Oczywiście jeżeli docelowa kwota wolna od podatku wynosiłaby 8 tys., ostateczny ubytek dochodów ze wpływów z PIT dalej wynosiłby ok. 8 mld zł w skali roku w stosunku do dochodów potencjalnych, tj. wyliczonych od ówczesnych dochodów, ale przy dzisiejszej kwocie wolnej od podatku. Doszłoby do tego jednak dopiero po kilku latach.

Aleksander Nelicki
ekspert ds. finansów samorządowych

SPIS TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa